Jestem niesamowicie zła, sama na siebie. Aparatu nawet nie opłaca się naprawiać. Nowego też nie będzie. Powiedzą tylko coś typu ' zepsułaś to nie będziesz miała '. Zaraz będzie, że nie potrafię szanować tego co mam. Że jestem lekkomyślna, nieodpowiedzialna. I mają rację. Teraz nie będę miała żadnego. Zaraz rozniosę ten komputer, idę się lepiej wyżywać na wosie, będą mniejsze straty.
Taa, choroba chyba mnie polubiła, stęskniła się za mną po tygodniu rozłąki i wróciła dwa razy mocniejsza ._.
OdpowiedzUsuńOo, skąd ja znam to uczucie. Pamiętam, że tak wkurzona ostatnio byłam, gdy przyjaciel z internetu powiedział, że chce się zabić. Uch.
Straciłam z nim kontakt, niestety.
OdpowiedzUsuńOoo, niedobrze. Ale kurujesz się, nie? ;o
zdecydowanie polecam go ;)
OdpowiedzUsuńwszystko jest za ciężkie. ;c
OdpowiedzUsuńoo, to niezbyt fajnie.. ja bym nie wytrzymała bez aparatu..
dasz radę :D albo wbijaj do mnie to Ci pożyczę :D
OdpowiedzUsuńno to nieciekawie :/
OdpowiedzUsuńprawdopodnie rodzice najpierw Ci wypomna,pokrzycza i potem im zlosc przejdzie... a w miedzy czasie mozesz sobie poszukac na allegro czegos taniego.
zobacz,u nas na takiej stronce (odpowiednik pol.allegro) mozna znalezc aparaty prawie nowe za 15euro,ktore kosztowaly ponad 100. http://www.2ememain.be/photo/num%C3%A9riques/hewlett-packard/appareil-photo-num%C3%A9rique-hp-106703347.html?qq=apareil+photo&pcpl=&pc_id=&afd=photo
Wiem, że na pewno się nie zabił, bo pisałam z Jego siostrą, ale dokładnie co się z Nim dzieje nie mam pojęcia, niestety.
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że się wykurujesz szybko i żadna choroba Cię nie polubi tak jak mnie : >
Haha :) A dużo nas dzieli kilometrów? ;D
OdpowiedzUsuńTwoi rodzice są lekkomyślni. To po prostu pretekst by Ci nowego nie kupić. Każdy ma prawo popełniać błędy, skoro oni Cię za nie karzą, nigdy nie zrozumiesz naprawdę że po lekcji, następuje przekształcenie w nauczyciela życia.. takiego mentora i przewodnika. Odbierają Ci szanse naprawienia swoich błędów. Co więcej, Jezus nawet powiedział, że czasem musimy nadstawiać policzek setkę razy a i może być za mało.
OdpowiedzUsuńPS APARATÓW SIĘ PRAKTYCZNIE ZAWSZE NIE OPŁACA NAPRAWIAĆ, SZCZEGÓLNIE TE STARE!
A i zawsze możesz powiedzieć że tyle starszych panów, że któryś na pewno będzie taki miły i ci kupi :D
OdpowiedzUsuńdziała piorunująco, kazanie na sto godzin ale w efekcie ze strachem kupują :D
okej! :D
OdpowiedzUsuńkurde coś się dzieje z moim awatarem, bo wszędzie pojawia się jakiś wykrzyknik ;o
ja nawet takiego nie ustawiałam :o
OdpowiedzUsuńmożliwe, że jak robiłam wczoraj porządki ze zdjęciami w Picassa to usunęłam nie to co trzeba, bo miałam ich kilka i usunęłam na chybił trafił. ale załadowałam na nowo i póki co się pojawia :)
masz może gadu? ;>
na blogspocie tego mam od 21 kwietnia, ale jak widać usunęłam prawie 200 wpisów kiedyś tam :D
OdpowiedzUsuńteż mam, 36967335 :)
no :) ale stwierdziłam, że byłam strasznie dziecinna i wszystkie posty usunęłam :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mnie nigdy nie spotka takie zdarzenie. Nie wytrzymałabym bez aparatu.. Ale zagadaj z rodzicami to może zmienią zdanie ;)
OdpowiedzUsuńNo wiem, wiem, tyle, że to trudne jak zostajesz sama w domu i nie masz nic do roboty, a te wszystkie wspomnienia wracają, uch, masakara :x
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy, to już dawno było, a z tym chłopakiem nic mnie w sumie nie łączyło.. Może gdybyśmy się dłużej znali i bardziej się polubili, może nie stracilibyśmy kontaktu, trudno powiedzieć. :)
Mnie już takie coś spotkało ale dostałam na urodziny :)
OdpowiedzUsuńzapraszam
http://beauty-of-the-fashion.blogspot.com
U mnie jest to samo..
OdpowiedzUsuńJa już obserwuję mam nadzieję, że ty zrobisz to samo, daj po sobie jakiś znak..♥
też czasami jestem zły na siebie -.-
OdpowiedzUsuńno cóż, każdy popełnia błędy;)
Nie ciekawa sytuacja z tym aparatem :\
OdpowiedzUsuńAle może uda się jakoś przekonać rodziców :)
tak niestety, tak, każda z nich się kończy - pamiętam ile znajomości nawiązałam w te wakacje, a teraz? teraz z żadną z tych osób nie utrzymuję kontaktu..
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią ;D nawet nie wiem gdzie położyłam ładowarkę :c
OdpowiedzUsuńPróbuj do skutku, jakiś szantaż emocjonalny zastosuj :D