Dlaczego te niedziele są tak nudne ? Nienawidzę, nienawidzę. Jeszcze dzisiaj urodziny siostry, wrr, znienawidzone zamulaste rodzinne spotkanka. Aj lof . Przez tą sobotę w szkole oczywiście sie nie wyspałam, więc jestem dzisiaj strasznie nerwowa, wyglądam jak naćpana i wszystko mnie denerwuje. A tu się szykuje nocka z historią, jutro będzie bieg na autobus i tak z każdym dniem gorzej. W sobote znowu nie odeśpię, bo dalej odrabiamy. Istna zajebioza, nie ? Na samą myśl wszystko mnie boli.
A ja nadal siedzę i się martwię...
15 kg to nie będę anorektyczką :D
OdpowiedzUsuńchociaż nie.. za dużo, bo BMI wychodzi 15 :o
ale tak to 19 chciałabym dojechać :)
nienawidzę rodzinnych spotkań..
a kierunki to dekorator wnętrz i reklama wizualna chyba :D
OdpowiedzUsuńno i też dekorator biżuterii, ubrań itp :)
OdpowiedzUsuńnoo :3
OdpowiedzUsuńczym się martwisz ej ?
OdpowiedzUsuńteż nie lubię niedziel -_-
i po co nam ta nauka?
OdpowiedzUsuńnikt nas nie doceni...
zawsze będzie ktoś kto ściągnie i dostanie lepszy stopień
zawsze pojawi się jakiś człowiek, który wyśmieje nasze starania
na dodatek psujemy sobie zdrowie...
Sama nie wiem. Sentyment mam do "Ja do Ciebie", bo to była moja pierwsza ich piosenka, którą usłyszałam. Jakieś 3 lata temu, ale wtedy nie miałam pojęcia co to jest jakieś "happysad". Są genialni, każda piosenka mi się podoba. ;)
OdpowiedzUsuńDaj spokój, te niedziele to istny koszmar. Nie dość, że jest to koniec weekendu to zazwyczaj każdy siedzi w domu i uczy się na poniedziałek, a jeszcze w moim przypadku muszę udawać, że idę do kościoła.
OdpowiedzUsuńTeż się dziwiłam po co, no bo przecież jest podpięty na stałe do prądu, ale okazuje się, że musi być, bo inaczej go nie włączysz :x
mam dwóch młodszych braci :D znaczy jeden nie jest tak do końca młodszy ^^
OdpowiedzUsuńniedziela to koszmar, bo poprzedza poniedziałek -szkołę;/
OdpowiedzUsuńten las taki magiczny <3
nie jesteś sama tez nie lubię niedziel;p
OdpowiedzUsuńno ja mam z 9 codziennie...
OdpowiedzUsuńczasem 8
w każdym razie nie dawaj spisywać, a niech w końcu będzie jakaś sprawiedliwość...
U nas też lanego poniedziałku robić podobno nie można, ale nauczyciele tyle razy straszyli nas już tym monitoringiem, a i tak skutków nie ma, więc dali nam już z tym spokój. Na szczęście nikt na nas nie naskarżył i się upiekło ;)
OdpowiedzUsuńPo prostu rodzice chcą, żebym chodziła i nie dają mi z tym spokoju, a jak zaczynam się im sprzeczać to jak zwykle słyszę: "póki mieszkasz pod naszym dachem, obowiązują cię nasze zasady" bla, bla, bla ;o